Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wojtek 123
Użytkownik
Dołączył: 18 Cze 2010
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: szczecin Płeć: Boy
|
Wysłany: Wto 2:44, 02 Lis 2010 Temat postu: JA MOJA DROGA, DOKĄD? |
|
|
Witam serdecznie na wstępie chciałbym wszystkich przeprosić za moja pisownie ,iz jestem dyslektykiem róznie jes to odbierane. wazne co sie ma dopowiedzenia. To moje zdanie. pragne zmieścić tu moja droge która zmiezam przedstawic ja opowiedziec podzielic sie .Moze w czyms komus pomoge a moze ktos mi pomoze.Poczatek hm? trudno go znależc, moze jak miałem 4 lata i świadomie wybrałem ze chce zostac z ojcem a nie matką. choć miałem tylko 4 lata to moje stanowcze zachownie wybór wpłyneło na to ze tak sie stało. dlaczego tak? otym puzniej wiem ze ten wybor sparaliżował mnie na trohe na dóze trohe w podejmowaniu decyzji. wbrew pozory to niebył dobry wybór tak myślałem jeszcze pare miesiecy temu. teraz wiem ze tak miało byc. hm byc moze zaczeło sie trohe pózniej podczas palenia zielska
Pamietam kturegos razu jak zapaliłem w smaku wyczówlna była jakas domieszka - minus delegalizacji zle sie poczułem poszedłem szybko do domu zdozyłem zamknać dżwi drugich od pokoju juz nie otwozyłem ciało odmówiło posłuszeństwa poczyłem nagły przypływ ciepla do tego doszedł paraliż ciało kapletnie bezwładne runełem w przedpokoju jak długi. hmm co mnie bardzo żdziwiło miałem swiadomośc co sie dzieje lecz niemogłem sie poruszyc przed oczmi jagby gwiazdy - kropki swiatła pedziły w moja stronę . Zaczełem modlic sie do Aniioła stróza o pomoc . czas płynoł a ja siedziałem zastanawiałem sie czy nikt niewejdzie i nie narobi paniki bałem sie. naszczęście okazało sie ze nielezałem tam tak długo jak sie wydawało.Wstałem i poszedłem spać. hm to jeden z epizodów z maryśką na forum pisałem ze niejest szkodiwa lecz zdanie zmieniłem. sama w sobie napewno niejest wydazenie to niezraziło mnie a wręcz przeciwnie uznałem to za ciekawe wydazenie paliłem dalej bo uciekałem w swiat mazeń. świat o jakim mazyłem dopiero dopiero pużniej dowiediałem sie ze swiat ten nazywany jest shambalą. moje podróze - medytacje na marichuanie nieskończyły sie dobrze zaszedłem tam gdzie niepownienem i spotkałem tyh któryh niehciałem spotkac. Pamietam swojego czsu hodziła
za mna liczba 23 widziałem ja na każdym kroku wiec kupiłem sobie Anielskie liczby dlaczego te? po obejzeniu filmu What The Bleep Do We Know polecem owiele lepsze niz secret wiem ze przyciagam to oczym myśle. pewnej nocy -pracujac ze snam hm trohe mocno powiedziane sniłem ze ide z ksiązkami jedna z nih to liczby pamietam tem glos CZY NAPEWNO ZNIMI OBCUJESZ? przebudziłem sie zastanawiając sie co to mogło znaczyć nastepnego wieczoru zadałem pytanie do podswiadomosci Z KIM OBCUJE powtarzałem do puki niezasnełem jak zawsze zresztom jezeli chce sie czegoś dowiedziec. sen hm dziwny jak zawsze jezeli hodzi o te rodzaje snów łatwo je odróznic sa hm bardziej wyraziste byłem w kosmosie na jakims statku była tam jakas dwujka dzieci nastolatków czekali na mnie i hciełi mi pomudz niestety przestraszyłem sie ih i poszedłem w drugom strone statek sie rozdielił hm oni zostali po jednej stronie ja niestety na drugiej hm zostałem złapany. odrazu skojazyłem to z dniem a własciwie noca kiedy ostatni raz paliłem kiedys mogłem palic duzo naprawde dózo jak zaczelu sie diac wokuł mnie dziwne zeczy których nierozumiałem wystarczał mach lub dwa by byc w stanie jagbym spalił całego blanta zaczełem nawet wsypywać odrobine do papierosa by filtr złagodził działanie niestety zapomniałem sie i spaiłem za dóżo to co sie działo tródno obrać w słowa wiem ze wszedłem tam gdzie niepownienem znalazłem sie jakby w podwodnej grocie cała była zalana wodo nagle cos otworzyło dżwi szklane to niebył miły widok przeraził mnie do łez przez 3 dni dohodiłem do siebie od tamtego czsu niepale. to było z 3 miehy temu utwierdził mnie wty jeszcze jeden sen powtarzając sobie przed snem JESTEM WOLNY ZDROWY I SZCZEŚLIWY snił sie film ostatni samuraj fragmet gdzie uwalniają przywudce samurajów jeden z jego kąpanów zginoł wtedy osłaniajać go widziałem to jakbym siedział na drzewie i wtedy sie odezwałem głos dziecka TAM JEDEN ZOSTAŁ! sen przerwał oślepiający błysk krutki ale bardo intensywny błysk. obudziłem sie błysk ten miałem cały czas przed oczami. CDN
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
shadowhunter22
Administrator
Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 641
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk Płeć: Boy
|
Wysłany: Wto 15:50, 02 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Witam wojtek 123, w pełni cię rozumiem, to przez co przechodzisz, to ilumicaja, wybieraj mądrze, czyli skub się na sercu, jeżeli w śnie masz świadomość, poczujesz wtedy ciepłą energię, miłą, spokojną, szczęśliwą energię, to energia miłości bezwarunkowej.
Każdy z nas jest częścią jednej całości, razem jestesmy jednym, lecz i indywidualnie każdy z nas jest bogiem, lecz razem tworzymy tego boga, którego ludzie nazywają Allah, czy Jahwe, ale tu kościuł katolicki zmienił jego imię.
Ja miałem podobnie co do marihuany, nie palę tego ziela, ani papierosów, chociaż czasem cięgnie mnie, by zapliać papierosa, polecam do przeczytania temat w dziale Psychologia, "Współczesny utajony Homo Szamanikus"
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez shadowhunter22 dnia Wto 15:52, 02 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|