Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
shadowhunter22
Administrator
Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 641
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk Płeć: Boy
|
Wysłany: Czw 18:25, 07 Paź 2010 Temat postu: Co będzie w roku 2012. |
|
|
Piszę ten temat, dla użytkownika Pietras, który nie dawał mi spokoju z tym, co wyszło z opanowania z jego strony i dlatego ten użytkownik jest zbanowany, a konto zdezaktywowane.
Ale wyjaśnię to "Co będzie w roku 2012":
Każdy doświadczy rok 2012, lub raczej jego końcówkę, czyli grudzień 2012, inaczej.
Ci którym potrzebne są doznania destrukcyjne, doświadczą przesunięcia czyli rotacji Ziemi jako zniszczenia, ponieważ nie będą dostrojeni do nowej częstotliwości.
Ci którzy są przygotowani na przyjęcie wyższej wibracji doświadczą zmiany częstotliwości. Tak więc dla jednej osoby może to oznaczać kres znanego życia i totalną destrukcję, podczas gdy inna osiągnie stan ekstazy. Możliwe są wszystkie potencjalne warianty.
To wyżej to fragment z książki "Zwiastuni Świtu" autorstwa Barbary Marciniak.
Ale ja dopiszę, że będzie tak jak piszę od dłuższego czasu, ci co myślą, czy też oczekują transformacji, to ci ja doświadczą, ci co myśla że przy przejściu do 4 wymiaru, będą kataklizmy to ci to doświadczą.
Jak ci co myślą, oczekują że nic się nie stanie, świat będzie dalej taki sam, to oni raczej nie doświadczą transformacji, a zostaną w 3 wymiarze.
Kiedy dostateczna liczba ludzi będzie tworzyła swoją rzeczywistość – tworzyła ją świadomie –
powstanie nowa planeta. Nastąpi dosłowne rozszczepienie światów i nastąpi to najprawdopodobniej
nie wcześniej niż za dwadzieścia lat.
To wyżej, też jest fragmentem z ksiażki Barbary Marciniak "Zwistuni Świtu".
Ziemia rozczepi się, nowa dziewicza Ziemia powstanie w 4 wymiarze, a ta obecna Ziemia zostanie w tym 3 wymiarze.
Lecz Ziemia istnieje już w 4 wymiarze, ale wtedy pojawi się, lub zaistnieje w 5 wymiarze, więc te rozszczepienie dotyczy przejścia Ziemi z 4 do 5 wymiaru, a my ludzie z obecnego 3 wymiaru przejdziemy do 4 wymiaru duchowego, gdzie każdy jest bogiem, a Ziemai jest dziewicza.
I to jest prawda, końca świata jednak nie będzie, i w to nie wierzcie, Ziemia, jako nasz dom, zasłoguje na miłość, szacunek i opiekę, bo to żyjąca, czująca istota, która też wznosi się jak my na wyższe poziomy w rozwoju duchowym.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez shadowhunter22 dnia Śro 17:58, 08 Gru 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Liseq
Użytkownik
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nova Alexandria Płeć: Boy
|
Wysłany: Pią 12:14, 08 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Po pierwsze. Ten fragment mówiący o tym że jedni doświadczą jednego, a drudzy drugiego na wskutek odpowiednich czynników, zdaje mi się przypominać to co opowiadał mi kiedyś mój bardzo dobry przyjaciel. Był, i zresztą nadal jest, świadkiem Jehowy. Nie znam się na dogmatach tej wiary, dlatego nie mogę niczego potwierdzić, ale kiedyś podjeliśmy temat biblijnego końca świata. Rzekł on wtedy iż ten kto w tym dniu będzie oddanym świadkiem Jehowy, dobry Bóg zabierze jego duszę do raju i uchroni przed katastrofami apokalipsy.. co do reszty ludzkości, którzy wybrali inną drogę wiary, zostaną oni bezwzględnie rozbici w drobny pył, po prostu znikną przedtem bardzo cierpiąc. Zresztą mniej więcej podobnie jest w chrześcijańskiej apokalipsie. Dostrzegam tu bardzo duże podobieństwo, między tym przykładem, a sądnym dniem w roku 2012. Czyżby biblie, zarówno chrześcijańskie jak i świadków Jehowy mówiły o tym samym co dziś słyszymy na temat zbliżającego się 2012? To możliwe, różnica jak zwykle tylko polega na odmiennych interpretacjach natchnionych pisarzy spisujących święte księgi, ale sedno pozostaje dość podobne: czyli, jedni w piach, a drudzy w lepszy wymiar. No z tym że wedle tego co jest tu napisane przez huntera, ludzie nie zostaną ani strąceni do piekła, ani całkowicie zniszczeni, a jedynie ci "gorsi" czy raczej "nie dość rozwinięci" zaczną od nowa, na tej samej planecie na której teraz jeszcze żyjemy (warto by wspomnieć tu na marginesie, że jeszcze w średniowieczu chrześcijanie wierzyli iż nasza obecna planeta to królestwo Szatana, czyli dosłownie piekło, i dlatego wszyscyśmy za tamtych czasów byli grzeszni i nieczyści). Podsumowując krótko, powielane są po raz kolejny dobrze znane od tysięcy lat wzorce, przynajmniej tak może właśnie wyglądać.
Po drugie. Nie rozumiem za bardzo jak ma działać ta różnica dotycząca odczuwania tych katastrof, że niby jeśli jedni myślą tak czy siak, to będzie albo namacalna dlatego człowieka katastrofa, albo transformacja i szansa uniknięcia dotkliwych skutków katastrofy? Problem w tym, że na przestrzeni miliardów lat, nie zdarzyło się jeszcze coś takiego, by niszczycielska natura, czy też po prostu jakaś katastrofa robiła dla kogoś wyjątek zakładając, że potencjalne ofiary znajdują się w stu procentowym polu rażenia. Chce tylko powiedzieć, iż niezależnie od tego w co wierzymy, jak myślimy itp, to śmierć będzie miała to gdzieś gdy już wreszcie po nas przyjdzie. Każdy, płonie, krwawi i umiera mniej więcej, tak samo.
Głoszenie takich twierdzeń jest dość bezpieczne z naszego punktu w czasie, kiedy 2012 dopiero jeszcze przed nami i właściwie nie do rozwiązania dla tych co jakimś cudem przeżyli zagładę. Bo jak rozkminić to, kto faktycznie poszedł w czwarty, a kto został w trzecim, kogo Bóg zabrał do Edenu, a kogo pokarał wiecznym ogniem piekielnym. A może to był po prostu kolejny zwykły incydent we wszechświecie, na wskutek którego zakończyło swe życie miliony istnień, zdarza się.
Od tak swe myśli tylko spisałem
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Liseq dnia Pią 12:17, 08 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
shadowhunter22
Administrator
Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 641
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk Płeć: Boy
|
Wysłany: Pią 13:11, 08 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
He, ja to postram się rozjaśnić.
Otóż w 4 wymiar już powoli przechodzą istoty, które są połaczone z planetą, swą świadomością, ale to doswiadczają zwierzęta, np, dużo sie mówi ze takie a takie gatunki nagle znikły, a inne żyją na ich miejscu, lub tez nic.
Działa to na tym, iż nasze myśli kształtuja rzeczywistość która nas otacza, a każde istnienie ma świadomość, wiec i myśli, itp.
A tu jeszcze że np, owady swym brzęczenim, są w stanie przenieść się z jednego miejsca na drugie, czyli jakby się teleportując.
A co do wcześniejszych takich przejść, one sie zdarzały, tylko obecna nauka jest zakłamana, ale mieli taką przyjętą główną teorię, ale dowody świadczyły o czymś innym, więc temu robią co się tylko da, by ta wiedza, czyli nauka oficjalna była jedyna i prawdziwa, fałszują odkrycia archeologiczne, itd.
Idąc dalej każdy ma wolna wolę, rozum, świadomość, więc niech wybiera.
Ale chodzi o to że ta planeta była rajem, lecz przez pewne istoty z kosmosu i naszej checi władzy i dominacji, jak i naszego chorego apetytu, uczyniliśmy na tej planecie piekło, dla zwierząt, innych ludzi, jak i zadajemu ciągły ból matce naturze, chociaż wiemy dobrze, że my bez planety życ nie możemy, ale ona bez nas tak.
Niebawem zostaną otwarte bramy energetyczne, a tym samym na tą planetę wpłynie wiecej światła, energii, transformującej, która podniesie świadomość, ale na tej planecie jest wiele ludzi o niskiej wiracji, oni przeszkadzają w tym procesie podnoszenia świadomości, jak i samej planecie.
Te byty znikną już niebawem, a to jest około 20 000 000, ludzi, ma niskie wibracje, gdy znikną automtycznie podniesie się poziom świadomości i transformacja przyśpieszy.
By na tej planecie powstał pokój i miłość, potrzebna jest harmonia, a harmonia jest ze wszystkim co żyje, czas na przebudzenie duchowe, gdy duchowa swiadomość się przebudzi u większosci ludzi, wtedy nasza wspólna myśl, może zmienić losy całej planety.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|