Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
shadowhunter22
Administrator
Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 641
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk Płeć: Boy
|
Wysłany: Pon 23:07, 18 Paź 2010 Temat postu: TANIEC DUCHA |
|
|
W przeszłości podejmowano już próby przeciwstawienia się rozprzestrzeniającemu się systemowi ucisku. Pod koniec XIX wieku próbę zrzucenia jarzma podjęli Indianie Ameryki Północnej. Ci wolni i głęboko zjednoczeni z naturą ludzie zostali brutalnie wygnani z ziem swoich przodków. Ich ojczyznę najechali ludzie, którzy z naturą nie współpracowali lecz ją podbijali. Wybito stada bizonów a rdzenną ludność zamknięto w rezerwatach, w których systematycznie łamano namiastkę przysługujących jej praw.
W dniu zaćmienia słońca 1 stycznia 1889 roku Wovoka (czyt Ło-vo-ka) – szaman z plemienia Pajutów doświadczył wizji i silnego przekazu od istot wyższych.
"Kiedy zgasło słońce wstąpiłem do Nieba i zobaczyłem Boga oraz wszystkich ludzi, którzy dawno odeszli. Bóg kazał mi wrócić i powiedzieć mojemu ludowi, że muszą żyć dobrze i miłować się nawzajem. Nie wolno im walczyć, kraść ani kłamać. Dał mi ten taniec abym przekazał go ludziom."
Przekaz zalecał Indianom tańczenie magicznego tańca zwanego Tańcem Ducha. Jego wizja zapowiadała nadejście Wielkiej Przemiany, która miała być końcem obecnego świata. Ziemia miała umrzeć i narodzić się powtórnie. Po Wielkiej Przemianie miał nadejść świat wolny od śmierci, wojen i chorób. Miały też powrócić wytępione stada bizonów a ludzie mieli znów stać się sobie bliscy. Przekaz nawoływał również do życia w pokoju, do dobrych uczynków oraz do odrzucenia alkoholu. Taniec wiązał się z postem oraz z duchowym oczyszczeniem. Głęboki duchowy taneczny trans odprawiano zazwyczaj przez 5 dni. Uczestniczyli w nich mężczyźni i kobiety z całego plemienia.
Pod koniec lat 80 XIX wieku tubylczy posłańcy rozprzestrzenili posłannictwo wśród ponad 30 plemion Zachodu. Budząca się nadzieja na zmianę zainteresowała też część Lakotów (Siuksów), którzy do rytuałów Wovoki dodali trans i charakterystyczne koszule ducha. Taniec Ducha rozprzestrzeniał się niczym wielka, przybierająca na sile fala.
Dawni wielcy szamani znali tajemnice transu. Wiedzieli, lub instynktownie przeczuwali, że narastające natężenie doprowadza do punktu przesilenia. Po osiągnięciu tego progu fala rozlewa się w sposób potężny i niemożliwy do zatrzymania.
Z prawidłowości tej od wieków zdają sobie również sprawę władcy ciemnej strony. Ziemia jest dla nich folwarkiem pilnie strzeżonym przez sforę zaganiaczy. Pilnują oni bacznie aby nie utracić kontroli nad stadem. Coś wielkiego i magicznego musiało być w tym tańcu, skoro ciemna strona zwróciła nań swą baczną uwagę.
Ciemna strona uderza w sposób dokładny i precyzyjny. Swą szatańsko skuteczną precyzję zawdzięcza działaniu z poziomu wyższego niż rzeczywistość ludziom dostępna. Proszę nie mieć złudzeń. To nie są żadne przypadkowe nieszczęśliwe zbiegi okoliczności. To planowe działanie wyreżyserowane poza zasięgiem dostępnego nam horyzontu zdarzeń. Ludzie są w tym działaniu jedynie końcowym i najmniej świadomym elementem wykonawczym.
Tak właśnie stało się z Tańcem Ducha. Cios spadł precyzyjnie, był brutalny i dogłębnie niszczący. Mimo wcześniejszych pokojowych zapewnień 29 grudnia 1890 roku grupa obozujących w pobliżu potoku Wounded Knee, wcześniej rozbrojonych i składających się w większości z kobiet i dzieci Lakotów została wymordowana przez uzbrojony po zęby 7 pułk kawalerii Stanów Zjednoczonych. Tragedia ta była ciosem, którego Wolny Duch nie potrafił udźwignąć. Nadzieja na wyzwolenie została brutalnie zgaszona.
Taniec Ducha na Youtube http://www.youtube.com/watch?v=7wDUb30AC2A
ZATAŃCZMY RAZEM TANIEC DUCHA!
Nie na zawsze! Nadzieja, choćby nie wiem ile razy zdeptana, odradza się i powraca. Powraca jak fala uderzająca w skalisty brzeg. Chociaż brzeg twardy a woda miękka, siła wody jest większa. Fala niezliczoną ilość razy rozbita, zbiera siły, wciąż napływa i drąży, coraz wyższa, coraz silniejsza. Jeżeli nie zdoła pokonać twardej skały wielowiekowym łagodnym naporem, w ostatecznym sprzysiężeniu żywiołów powraca jako Tsunami i zmywa nieustępliwy brzeg.
Sprzysiężenie żywiołów. Zjednoczenie rozproszonych dotąd dążeń, połączenie umysłów i serc. Oto nasza ostateczna i potężna nadzieja. Możemy rozpalić ogień przemiany. Mamy taką moc. Mamy też wszystkie potrzebne do tego instrumenty. Budowa energetyczna człowieka pokazuje, że każdy z nas jest wspaniałym reaktorem gotowym do podjęcia cudu transformacji oraz tworzenia rzeczywistości. Nasze reaktory są od tysiącleci wyłączone. Włączmy je teraz i razem dokonajmy tego, co z pozoru wydaje się niemożliwe. Kosmiczna pomoc jest zapewniona, lecz ważny jest Wasz pierwszy ruch.
Każdy ustawiony Krąg Fioletowego Płomienia zwiększa przepływ transformującej kosmicznej energii. Jednak to Wy, ludzie jesteście największymi transmiterami. Każdy ustawiony przez Was krąg jest dla nas dowodem na to, że jesteście gotowi do działania. Wielu myśli i dyskutuje, nieliczni podejmują działanie. Podejmij działanie i odpowiedzialność. Stań się przywódcą gdy sytuacja tego wymaga. Realizuj inspiracje, które do Ciebie przychodzą. Pamiętaj, Ty też jesteś twórcą i projektantem. To od Ciebie, tak właśnie od Ciebie zależy czy uda się stworzyć warunki niezbędne do przeprowadzenia kosmicznej reakcji łańcuchowej, energetycznej fuzji która może odmienić Wasz świat. Bez Twojego wkładu reakcja ta może się nie udać. Inni tego za Ciebie nie zrobią. Droga Siostro, Drogi Bracie! Czekamy na Twój ruch!
Siły natury są po Waszej stronie. Wiatr to nie tylko ruch powietrza. To żywa istota, z która kiedyś umieliście się komunikować. Potężne Duchy Żywiołów pamiętają Was, szlachetnych i kochających mistrzów stwórców rzeczywistości. Żywioły przybędą, gdy zostaną wezwane. Żywioły wolą współpracę niż ujarzmianie. Nie obawiajcie się ich mocy, nie skrzywdzą Was. Duchy natury pomogą oczyścić Ziemię z instalacji kontroli umysłu.
Jesteśmy rozproszeni po całej Ziemi. Choć mamy różne kolory skóry i wychowano nas w różnych kulturach, łączy nas wspólne ziemskie i gwiezdne pochodzenie. Wzywamy Was wszystkich do działania. Gdybyśmy żyli wszyscy razem w jednym miejscu, zagnano by nas i wyeliminowano, jak czyniono to już wiele razy. Jednak teraz jesteśmy wszędzie. Tancerzy Ducha rozsianych w każdym zakątku świata nie da się wyeliminować. Bez względu na to jakimi metodami posłużą się nasi bracia służący ciemnej stronie, miejcie dla nich miłosierdzie. Oni nie wiedzą, co czynią. Ponad wszystko jednak, nie przestawajcie tańczyć! Nawet jeżeli zaniknie możliwość swobodnej komunikacji, nie przestawajcie tańczyć. Niech Wasz taniec rozprzestrzenia się, niech nabiera mocy i ostatecznej, niemożliwej do pokonania determinacji.
Wzywamy rdzennych mieszkańców obu Ameryk, Afryki, Azji, Australii i Oceanii. To Wy jesteście ostatnimi spadkobiercami dawnej magii. Wielu z nas, mieszkańców nowożytnej cywilizacji jest Waszymi braćmi. Łączą nas wspólnie przeżyte ziemskie tysiąclecia oraz wspólne gwiezdne pochodzenie. Kryształy łączące nas z Waszymi tradycjami zostały umieszczone w stworzonym przez nas pierwszym kręgu. Podejmijmy to działanie wspólnie. Razem stanowimy siłę niemożliwą do zatrzymania.
Wzywamy każdą istotę, której serce czuje, której umysł budzi się ze snu a sumienie podpowiada, że droga, którą zmierza ludzkość wiedzie w złym kierunku.
Oto Nowy Taniec Ducha!
Przywołujcie Fioletowy Płomień Przemiany.
Twórzcie Kręgi Przywołania.
Twórzcie je w każdym zakątku Ziemi.
Niech ten wzór naszego przywołania odciska się na Ziemi jak pieczęć.
Niech zgodnie z przepowiednią Indian Hopi nad Ziemią wzleci Ognisty Orzeł.
Znak przywołania.
Znak Galaktycznej Transformacji.
Dokonamy tego.
Razem!
Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]
W dziale Ogłoszenia i informacje jest temat Brama Fioletowego Płomienia, tam jest w ostatnim poście tekst JAK PRZYWOŁAĆ PRZEMINĘ.
Przeczytajcie go, zastanówcie się nad tym i przywołajcie fioletowy płomień, wtedy was rozwój duchowy znacznie przyśpieszy, w czasie połączenia ze źródłem, czyli w czasie medytwacji, do tego świata, będzie wchodzic jeszcze wiecej energii transformującej.
W medytacji, skoncentrujcie poźniej swą uwagę na sobie, i energii wokół was i wyobraźnią nakreślcie wielki krąg, a w nim heksagram, czyli sześcioramienną gwiazdę, a dokładnie to Mer Ka Ba, czyli dwa trzyramienne trójkąty nałożone na siebie.
Wszystko jest energią, więc swą wolą będziecie formować ten przepływ energii, co spowoduje nowy krąg mocy, ale pamiętajcie energia fioletowego płomienia rozchodzi się sama z waszeggo ciała, aury, ale energie, którą uzbieracie w dużej ilości, skierujcie w dół, do Gai, czyli Ziemi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|