Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
shadowhunter22
Administrator
Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 641
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk Płeć: Boy
|
Wysłany: Wto 16:41, 18 Maj 2010 Temat postu: Wolna wola i wolność |
|
|
Przekaz Generali z 2007 roku.
Najważniejszym i najtrudniejszym zagadnieniem w eliminowaniu uczucia zazdrości, jest nauczenie ludzi, że nie wszystko można mieć na własność i nawet nie wolno w pewnych przypadkach próbować zawłaszczać sobie pewnych rzeczy.
Tym obszarem, w którym dokonuje się pod płaszczykiem moralności, oraz funkcjonującego prawa gwałtu, jest osobista wolność człowieka i przede wszystkim jego wolna wola. Nikt nie ma prawa ingerować czy też ograniczać wolnej woli jednostki, Nawet sam stwórca istoty ludzkiej, zabrał sobie możliwości stosowania tego prawa, bo tylko wolna wola i nic innego, tylko działanie pod wpływem wolnej woli jest w stanie wygenerować „fale szczęścia”, które staną się udziałem wszystkich, przenoszone za pośrednictwem „pola uczuć”. Ktoś powie, że wolna wola powoduje też wytwarzanie emocji negatywnych.
Tak. Na pewno tak jest, ale trzeba pamiętać, że brak wolnej woli, wytworzy same tylko negatywne uczucia i niczego ponadto. Niektórzy będą twierdzić, że ograniczenie wolnej woli pewnych jednostek ludzkich zabezpiecza przed napływem negatywnych emocji do pola uczuć i będą mieli rację, tylko musza pamiętać o tym, że wtedy zablokują też możliwość produkowania uczuć dodatnich.
Prawo do wolności i życia według własnej woli jest krępowane w społeczności ludzkiej tak szeroko, że w efekcie tego cała ludzkość jest nieszczęśliwa, bo nieustannie generuje i zasila pole uczuć swoimi negatywnymi emocjami.
Prawa państwowe, prawa moralne wpajane od tysiącleci, a niemające żadnego logicznego uzasadnienia, działające i istniejące tylko dzięki odgórnym nakazom funkcjonującym na zasadzie, – „bo tak było”, „bo tak ma być”, „bo tak wypada albo nie wypada”, a w końcu, „bo tak robią wszyscy” – nie mają żadnego logicznego i naukowego uzasadnienia, poza jednym: Nie pozwolić na wolna wolę, bo wolna wola, jest śmiertelnym wrogiem istot czerpiących energię życiową z negatywnych fal pola uczuć. Deptanie osobistych praw i krępowanie wolnej woli funkcjonuje doskonale już na podstawowym i znanym wszystkim poziomie kontaktów międzyludzkich, a w szczególności w przebiegu relacji On i Ona. Tutaj wszyscy się uczą, jak komuś coś zabronić, nakazać, jak nie pozwolić, aby druga strona miała cokolwiek do powiedzenia. Dzieci wyrosłe i wychowane w takim otoczeniu, zaczynają instynktownie działać tak samo, bo (i znowu mamy to samo...), tak robili ich rodzice wujkowie, tak robili wszyscy znani im dorośli.
Zwróćcie uwagę na to jak pod wpływem tradycji i szeptanego prawa, reagują osoby zawierające prawny związek małżeński. Jak często występuje tam u obu stron poczucie, posiadania od tego momentu partnera na własność, no a w związku z tym rodzi się zaraz twórcza myśl: skoro on/ona jest moja własnością, to ja będę decydować od teraz, co jemu/jej wolno, a czego nie wolno.
Czy tak jest naprawdę? Czy małżeństwo uprawnia do posiadana kogokolwiek na własność?
Nie i na pewno nie. W żadnej kulturze, w żadnej państwowości, w żadnych tekstach przysiąg małżeńskich, nie ma ani słowa o oddaniu jednej osoby na własność drugiej.
Skąd, zatem się taki stan rzeczy bierze? Z ułomności natury ludzkiej, z chęci zawłaszczania, wszystkiego, co się tylko da, a co za tym idzie i innych żyjących ludzi. Ta chęć posiadania jest tak wielka, że występuje również nie tylko w związkach małżeńskich, ale i w przedmałżeńskich, w wolnych związkach nieusankcjonowanych prawnie i wielu rozmaitych innych związkach międzyludzkich.
Tymczasem trzeba pamiętać i rozumieć, że własnościowe podejście do partnera w jakimkolwiek związku partnerskim, rodzi tylko zgrzyty i im dłużej taki związek trwa, staje się on superfabryką negatywnych przeżyć i emocji, które wpływają na nas wszystkich, za pośrednictwem pola uczuć.
Czas, aby ludzie zrozumieli i pamiętali, że żaden człowiek nie ma i nie będzie miał prawa własności nad drugim, mimo że mu się tak wydaje i że tego chce. To, sa uniwersalne prawa kosmosu, które wolność osobniczą i wolną wolę inteligentnej jednostki stawiają na pierwszym miejscu, bo wszelka własność, a już szczególnie własność drugiego człowieka rodzi wypaczenia takie zazdrość, która jest nieustannie pracującym motorem zła niszczącego szczęście całej ludzkości. Tutaj zaczyna się droga Wędrowców. Stąd maja startować i zacząć przekazywać ta ideę, która już wielokrotnie wcześniej pojawiała się na planecie, za sprawą ich poprzedników, ale z powodu słabego jeszcze rozwoju kosmicznej i Świetlnej świadomości wśród ludzi, nie potrafiła się dobrze zakorzenić.
Teraz czasy się zmieniły, ludzkość łatwiej chłonie nowe idee, więc pora na następną próbę wyrwania jej z pod działania kręgu zła, do obszaru światłości.
Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|