siegajac glebiej...

ayalen

czytam rozne przekazy, objawienia...dla jednych stanowiace wierutna bzdure, dla innych przedmiot bezkrytycznej wiary. Slepe odrzucanie nieznanego zamyka droge, slepa wiara wpuszcza w kanal- take konczacy sie slepa sciana...swiadomosc istnieje poza czasem, w niezglebionej przestrzeni gdzie wszystko dzieje sie- kazda przyczyna jest skutkiem i kazde pytanie odpowiedzia...siegamy roznych poziomow swiadomosci, tych najblizszych plaskiemu ziemskiemu postrzeganiu, i tych glebszych gdzie wszystko staje sie brzmiacym, przestrzennym istnieniem...informacje ktore czerpiemy z tej przestrzeni sa na roznych poziomach, to my- naszym zamknieciem sie lub otwarciem decydujemy z ktorego poziomu pochodza przekazy, czesto nieswiadomi jestesmy ze ich tresc zalezy od poziomu naszej swiadomosci, tym ktorym potrzebne sa fantomy osobowe- znajda je...ci ktorzy zrobia krok dalej- odnajda siebie...niektorzy pojda jeszcze dalej...wowczas znikna podzialy na osoby, czasy, poziomy- wszystko zaistnieje jednoczesnie, w jednosci...coz, Kochani...nie odrzucajcie nas tylko dlatego ze wydajemy sie nieprawdopodobni, nie wierzcie slepo w to co wyglada znajomo...zawsze pytajcie serca, sluchajcie serca...roznia nas czasy, dzieli przestrzen...serca mamy jedne, jedno serce Wszechswiata. W jego ciszy czekamy na tych ktorzy sa gotowi zajac nasze miejsce- bysmy mogli zrobic nastepny krok...nie kazcie nam stac w miejscu zbyt dlugo czekajac az staniecie sie nami...wszyscy idziemy ta droga, trzymajac sie za rece, zadne miejsce nie moze pozostac puste. Miejsce Ziemi jest wsrod gwiazd,nie powstrzymujcie Jej wznoszenia sie...strachem, gniewem, niewiara. Los nas wszystkich spoczywa w Waszych sercach...uslyszcie nas ktorymi stajecie sie, uslyszcie siebie ktorymi bylismy...